Pluton głuchoniemych uczestniczył w ataku na gmach
Gimnazjum im. Królowej Jadwigi w dniu 4 sierpnia wieczorem. Gmach został
po krótkiej walce zdobyty. Niemcy uciekając podpalili go i trzeba było
ugasić.
Głuchoniemi wzięli udział w ataku na gmach YMCA w dniu 2
września. Niemcy przeprowadzili nalot na rejon pl. Trzech Krzyży.
Sygnałem do ataku stało się omyłkowe zrzucenie przez Niemców bomby tuż
obok wejścia do gmachu YMCA. Żołnierze batalionu "Miłosz", nie czekając
aż opadnie kurz, ruszyli do ataku i w ciągu niespełna pół godziny zajęli
obiekt. Większości Niemców udało się zbiec w kierunku Sejmu.
Po kapitulacji część głuchoniemych żołnierzy opuściła
Warszawę z ludnością cywilną, a część poszła do niewoli do obozu
jenieckiego w Sandbostel. W obozie oficer niemiecki nie mógł uwierzyć, że
głuchoniemi walczyli w Powstaniu.
Oto garść informacji o kilku żołnierzach głuchoniemych:
Strzelec Kazimierz Sułowski ps. "Czuwaj"
W Armii Krajowej od 1942 r. W Powstaniu walczył w
drużynie głuchoniemych. Brał udział we wszystkich walkach i obronie
zdobytych obiektów, w których uczestniczył pluton. Był ranny od wybuchu
bomby zapalającej (oparzenie 1 stopnia) i przez pewien czas przebywał w
szpitalu powstańczym w Alejach Ujazdowskich. Po kapitulacji został
wywieziony do obozu w Sandbostel X B k/Bremen jako jeniec wojenny
nr223523.
Strzelec Stanisław Gajda ps. "Gaj"
Był olimpijczykiem; przed wojną reprezentował barwy
polskie w Sztokholmie w 1939 roku w biegu na 5 i 10 km. Do Armii
Krajowej został zwerbowany w dniu 27 lipca 1944 r. przez kaprala "Igo".
Walczył w drużynie głuchoniemych. Uczestniczył w ataku na budynek
Gimnazjum im. Królowej Jadwigi. Uczestniczył w zdobyciu gmachu YMCA.
Podczas ataku od strony ogrodów Instytutu Głuchoniemych i Ociemniałych
zobaczył wyskakujących przez okno dwóch żołnierzy niemieckich. Nie
namyślając się, razem z głuchym Henrykiem Nasiłowskim ps. "Czerwony",
niezauważeni przez uciekających Niemców, dopadli ich od tyłu i
obezwładnili, zdobywając dwa mauzery i szmajsery. W czasie ataku byli
uzbrojeni tylko w granaty. Uczestniczył w obronie ważnych punktów oporu:
willi Pniewskiego i Ambasady Chińskiej.
W połowie sierpnia ujawnił miejsce zakopania skrzyni z
pięćdziesięcioma pistoletami, którą "Igo" po kapitulacji Warszawy we
wrześniu 1939 roku zakopał w szklarni Instytutu. Z tej skrzyni
przywłaszczył 4 pistolety dla siebie i kolegów, jednak sprawa się wydała
i został zmuszony do zwrotu.
W ostatnich dniach Powstania, w czasie nalotów
samolotów bombardujących rejon placu Trzech Krzyży, został kontuzjowany
na skutek przywalenia ziemią i gruzami lewej nogi i prawego ramienia.
Po kapitulacji Powstania razem z wychowankami
Instytutu Głuchoniemych został ewakuowany na wieś w okolice Jędrzejowa
(k/Krakowa). 19 stycznia 1945 r. wrócił do Warszawy.
Po wojnie był wielokrotnie mistrzem Polski w biegach na 5 i 10 km.
Strzelec Franciszek Zonenberg ps. "Olza"
W pierwszych dniach Powstania był przetrzymywany przez
Niemców w piwnicach Muzeum Narodowego jako zakładnik. Po zwolnieniu z
Muzeum przedostał się do Instytutu Głuchoniemych i Ociemniałych. Jako
ochotnik wstąpił do Armii Krajowej. Walczył w drużynie głuchoniemych do
kapitulacji.
Został odznaczony Krzyżem Walecznych przez kpt. "Redę".
Po kapitulacji Powstania został wywieziony do obozu
dla jeńców w Sandbostel X B, gdzie przebywał aż do wyzwolenia przez
wojska angielskie.
Do Polski wrócił w 1946 r.